Sierpień 2021r.
Suka pojawiła się we wsi w kwietniu, biegała z wiejskimi psami. Żywiła się tym, co znalazła, lub co ludzie dali. Nikt się szczególnie jej losem nie interesował, bo mało to na wsi takich psów znikąd?
Przychodzą, znikają, a kto by miał tam czas patrzeć, co się z nimi stało, tym bardziej zainteresować się, wziąć do weterynarza, zbadać, wysterylizować. Przecież nawet swoim zwierzętom takich „luksusów i fanaberii” nie zapewniają… W końcu suka przyciągnęła uwagę córki jednej z dokarmiających ją osób.
Kiedy suka przyszła sprawdzić, czy dostanie coś do jedzenia, dziewczyna poszła za nią. I w krzakach przy nasypie kolejowym znalazła ukryte 8 szczeniąt, kilkutygodniowych.
Dzieciaki znalazły już własne domy. Ich dzielna mama wciąż czeka na swojego człowieka.
Pro ludzka, kocha ludzi, nie napastliwa w stosunku do dzieci. Neutralna do psów-samców i innych zwierząt, przejawia rywalizację w stosunku do suczek. Wysterylizowana, ma wszystkie szczepienia, odrobaczona, zaczipowana. Może mieszkać w domu i w bloku.