Jeszcze niedawno płakała zmarznięta, głodna i przerażona na poboczu S7, mijana obojętnie przez setki kierowców o zimnych oczach i kamiennym sercu. Uratował ją Obcy, cudzoziemiec, któremu nie było szkoda czasu zatrzymać się, zabrać mokrego, ubłoconego psa do samochodu, szukać jakiejkolwiek informacji co dalej robić i zawrócić by przywieźć ją do radomskiego schroniska. Schronisko psa przyjąć nie mogło, ale ktoś nas poinformował. I tak maleńka Aria około dwóch tygodni temu trafiła do nas. Skąd szybko ją przejęła dobra dusza na socjalizację i przygotowanie do adopcji. A dzisiaj? Mała Aria już ma swoich człowieków!
Dziękujemy Weronice Barnaś za dt , Oli Rutka za ogłoszenia, Wioletcie Maślanek za procedury adopcyjne ! Tyle ludzi zaangażowanych żeby jedno maleństwo miało dom. Udało się!!!!
Wy też możecie dać psiakom dom, albo wspierać nasze akcje na:
