Znaleźliśmy ją błąkającą się po wsi. Świeżo po porodzie, bez szczeniąt. Nie wiadomo, co się z nimi stało…

Los Rumbie odebrał macierzyństwo, ale nie odebrał miłości. Bo gdy tego samego dnia trafił do nas mały szczeniaczek Czacza, Rumba… po prostu została jego mamą

Przyjęła go jak własne dziecko – tuliła, broniła, opiekowała się nim jak najlepsza mama na świecie.